W niedzielnym referendum 30 listopada, Szwajcarzy zdecydowaną większością głosów odrzucili dwie propozycje dotyczące zmian w systemie służby publicznej i opodatkowania majątków.
Aż 84% głosujących sprzeciwiło się zastąpieniu obowiązkowej służby wojskowej służbą cywilną dla wszystkich obywateli, a 79% odrzuciło wprowadzenie 50-procentowego podatku klimatycznego od spadków przekraczających 50 milionów franków szwajcarskich (CHF).
Przeczytaj także: W SZWAJCARII SPORY JĘZYKOWE SIEJĄ NIEZGODĘ
Frekwencja wyniosła ok. 43%, co odpowiada przeciętnemu poziomowi udziału w głosowaniach w systemie szwajcarskiej demokracji bezpośredniej.
Debata o służbie obywatelskiej – równość czy ryzyko destabilizacji?
Inicjatywa dotycząca służby obywatelskiej zakładała objęcie obowiązkiem służby – wojskowej lub cywilnej – wszystkich obywateli, niezależnie od płci. Jej promotorzy, m.in. Noémie Roten, argumentowali, że obecne przepisy są dyskryminujące, ponieważ kobiety nie uczestniczą w systemie, który zapewnia mężczyznom dostęp do kontaktów i doświadczeń zawodowych. Wskazywano również, że w obliczu napięć geopolitycznych kobiety powinny mieć zapewnione równorzędne miejsce w procesie ochrony zbiorowej.
Przeczytaj także: PODATEK OD MAJĄTKU WYPYCHA Z NORWEGII JEJ KLUCZOWYCH PRZEDSIĘBIORCÓW I INWESTORÓW
Rząd federalny i większość parlamentarzystów wzywały do głosowania przeciwko tej inicjatywie, ostrzegając przed trudnościami logistycznymi, wysokimi kosztami i potencjalnym zakłóceniem rynku pracy. Ostatecznie wyborcy poparli stanowisko władz, odrzucając projekt w sposób jednoznaczny.
Podatek klimatyczny od spadków – pomysł ambitny, lecz odrzucony
Druga propozycja, określana jako „Inicjatywa Przyszłości”, przewidywała wprowadzenie 50-procentowego podatku od części spadków przekraczającej 50 mln CHF (ok. 53,5 mln euro). Inicjatywa, zgłoszona przez Młodych Socjalistów Szwajcarii, miała objąć ok. 2 500 najzamożniejszych gospodarstw domowych, a potencjalne wpływy – według autorów – mogłyby wynieść 6 mld CHF rocznie i zostać przeznaczone na finansowanie transformacji ekologicznej.
Przeczytaj także: LIST Z GENEWY | NORWESCY MILIARDERZY NOWYMI UCHODŹCAMI W SZWAJCARII
Środek oceniano jako bardzo radykalny i będący rewolucją w kraju będącym symbolem stabilności finansowej i przyjaznego środowiska dla kapitału. Przeciwnicy argumentowali, że podatek mógłby skłonić zamożnych obywateli do relokacji aktywów za granicę, osłabiając konkurencyjność gospodarczą Szwajcarii. Ostatecznie projekt został odrzucony przez 79% wyborców.
System demokracji bezpośredniej a gotowość na zmiany
W szwajcarskim systemie wystarczy 100 000 zebranych podpisów, aby poddać niemal każdą propozycję pod głosowanie powszechne. Mechanizm ten zapewnia mieszkańcom duży wpływ na proces legislacyjny, a społeczeństwo jest regularnie konsultowane w sprawach na szczeblu federalnym, kantonalnym i gminnym.
Przeczytaj także: PANIKA W NORWEGII PO UDERZAJĄCYCH CŁACH UE: „TO POWAŻNE WYZWANIE DLA PRZEMYSŁU I LOKALNYCH SPOŁECZNOŚCI”
Choć obie propozycje wywołały ożywione debaty – zwłaszcza w zakresie roli kobiet oraz odpowiedzialności majątkowej elity za działania klimatyczne – wyborcy zdecydowanie opowiedzieli się za zachowaniem obecnego porządku prawnego i gospodarczego.
Analiza i perspektywy
Wynik referendum potwierdza, że szwajcarskie społeczeństwo preferuje stabilność i przewidywalność nad reformami o charakterze strukturalnym, nawet jeśli są one motywowane względami społecznymi czy ekologicznymi. Politycy i eksperci spodziewają się, że dyskusje na temat równości udziału w służbie publicznej oraz finansowania transformacji klimatycznej będą kontynuowane, choć w bardziej umiarkowanej formie.
- Home
- Polecamy
- Blog
- O serwisie
- Kontakt
-
+(47) 23 89 88 63
PONIEDZIAŁEK - PIĄTEK
Biuro 10:00 - 18:00
+ (47) 23 89 88 63
PONIEDZIAŁEK - SOBOTA
Agent 08:00 - 20:00
+ (47) 45 09 04 66
AGENT 08:00 - 20:00
+ (47) 47 67 35 73