Rząd Szwecji zapowiedział wprowadzenie nowego kodeksu postępowania dla migrantów, który ma określać „standard dobrego zachowania” jako warunek pozostania w kraju. Cudzoziemcy, którzy złamią te zasady – popełnią przestępstwa, nadużyją systemu socjalnego lub nie podejmą prób integracji – będą narażeni na cofnięcie zezwolenia na pobyt lub deportację.
Minister ds. migracji Johan Forssell oświadczył, że nowe przepisy mają na celu „przywrócenie zaufania obywateli do polityki imigracyjnej”.
Przeczytaj także: PRZERAŻAJĄCY OBRAZ SZWECJI WIDZIANY Z SĄSIEDNIEJ NORWEGII
„Zdecydowana większość osób przybywających do Szwecji postępuje właściwie. Ale ci, którzy łamią prawo lub zachowują się niegodnie, nie powinni tu pozostawać” – powiedział podczas konferencji prasowej w Sztokholmie.
Kodeks „honorowego postępowania”
Propozycja, przygotowana przez byłego sędziego Roberta Schötta, wprowadza pojęcie „honorowego zachowania” (hedrat beteende) jako wymogu dla studentów, pracowników i ich rodzin posiadających pozwolenie na pobyt. Brak spełnienia tego warunku mógłby skutkować odmową przedłużenia dokumentu lub jego cofnięciem.
Forssell wskazał, że „niedostatki w stylu życia” obejmować będą nie tylko przestępstwa, lecz także oszustwa socjalne, zadłużenie, nadużywanie narkotyków czy działania „zagrażające bezpieczeństwu państwa”, w tym gloryfikowanie terroryzmu.
Organizacje pozarządowe natychmiast skrytykowały projekt. Stowarzyszenie Obrońców Praw Obywatelskich uznało, że propozycja „podważa zasadę równości wobec prawa” i może prowadzić do karania za wyrażanie opinii, które dla innych pozostają całkowicie legalne.
Przeczytaj także: LOVABLE – NOWY JEDNOROŻEC ZE SZWECJI, KTÓRY ZMIENIA SPOSÓB TWORZENIA STRON INTERNETOWYCH
Deportacja za drobne wykroczenia i brak integracji
Zgodnie z planem rządu, deportacja ma być możliwa nie tylko za poważne przestępstwa, lecz także za wykroczenia, np. kradzież sklepową czy zakłócanie porządku.
Według doniesień mediów, nawet grzywna powyżej 50 000 koron lub podejrzenie o powiązania z gangami – bez wyroku sądu – mogą wystarczyć do wydalenia z kraju.
Brak znajomości języka szwedzkiego po trzech latach pobytu lub długotrwałe bezrobocie mogą również stanowić podstawę do deportacji. Osoby objęte nakazem opuszczenia Szwecji utracą prawo do świadczeń i publicznej opieki zdrowotnej.
Za ukrywanie się przed Urzędem Migracyjnym grozić będzie do sześciu miesięcy więzienia.
Przeczytaj także: JAK NORWEGIA PRZESTAŁA BYĆ ATRAKCYJNYM KRAJEM DLA IMIGRANTÓW
Umowy powrotowe i nowe prawo o obywatelstwie
Szwecja podpisała już umowy powrotowe z Irakiem, Somalią i Afganistanem, które umożliwiają przymusowe deportacje, także osób wcześniej chronionych azylem.
Równocześnie rząd przygotowuje zaostrzenie zasad przyznawania obywatelstwa – cudzoziemcy będą musieli mieszkać w Szwecji przez co najmniej osiem lat (zamiast pięciu), zdać egzamin językowy i test wiedzy o społeczeństwie.
Koniec z „państwem zasiłków”
Gabinet premiera Ulfa Kristerssona, wspierany przez skrajnie prawicowych Szwedzkich Demokratów, zapowiedział także szeroką reformę systemu socjalnego.
Nowe przepisy mają „zastąpić logikę pomocy logiką pracy” i ograniczyć dostęp imigrantów do zasiłków. Plan zakłada, że od 2027 roku osoby przybywające do Szwecji będą musiały mieszkać w kraju co najmniej pięć lat, aby kwalifikować się do pomocy społecznej, zasiłków rodzinnych czy emerytur minimalnych.
Przeczytaj także: WOJNA GANGÓW W SZWECJI POCHŁANIA OFIARY
Minister ds. zabezpieczenia społecznego Anna Tenje podkreśliła, że celem reformy jest „sprawiedliwość i odpowiedzialność”.
„Praca musi się bardziej opłacać niż jej brak. Państwo opiekuńcze nie może być darmowe dla wszystkich” – powiedziała.
Koniec epoki otwartości
W 2015 roku Szwecja przyjęła ponad 150 000 osób ubiegających się o azyl – najwięcej w przeliczeniu na mieszkańca w całej Unii Europejskiej.
Obecnie trend się odwrócił: w 2024 roku azyl przyznano jedynie 6250 osobom, co stanowi najniższy wynik od czterech dekad.
Forssell stwierdził, że „trzy czwarte wniosków o azyl składanych w Szwecji jest bezzasadnych”.
Krytyka i ryzyko prawne
Szwedzka Izba Adwokacka ostrzegła, że planowane reformy mogą naruszać konstytucję i prawo unijne, a eksperci ds. azylu określają je jako „najpoważniejszy atak na prawa uchodźców w historii kraju”.
Profesor George Joseph z Uniwersytetu Wisconsin-Madison ocenił, że „wielu uchodźców, zamiast wyjechać, zacznie się ukrywać, co sprzyja rozwojowi szarej strefy i sieci przestępczych”.
Tło polityczne
Zaostrzenie polityki migracyjnej stało się jednym z filarów umowy koalicyjnej między Umiarkowaną Partią Koalicyjną, Chrześcijańskimi Demokratami, Liberałami i Szwedzkimi Demokratami.
Lider SD, Jimmie Åkesson, stwierdził, że Szwecja „nie powinna być dłużej światowym urzędem opieki społecznej”.
Przeczytaj także: W SZWECJI ROŚNIE LICZBA TYMCZASOWYCH FIRM ZATRUDNIAJĄCYCH SENIORÓW
„Szwedzki dobrobyt trzeba sobie wypracować, a nie go pobierać” – napisał na platformie X.
Szwecja, podobnie jak Dania i Finlandia, odchodzi od modelu liberalnej polityki azylowej na rzecz systemu opartego na pracy, dyscyplinie i integracji. Eksperci ostrzegają jednak, że konsekwencją tych zmian może być dalsza polaryzacja społeczeństwa i erozja tradycyjnego wizerunku Skandynawii jako regionu otwartości i zaufania.
- Home
- Polecamy
- Blog
- O serwisie
- Kontakt
-
+(47) 23 89 88 63
PONIEDZIAŁEK - PIĄTEK
Biuro 10:00 - 18:00
+ (47) 23 89 88 63
PONIEDZIAŁEK - SOBOTA
Agent 08:00 - 20:00
+ (47) 45 09 04 66
AGENT 08:00 - 20:00
+ (47) 47 67 35 73