Wygaśnięcie zasiłku dla bezrobotnych w Norwegii to moment graniczny – zarówno w sensie finansowym, jak i społecznym. Dla wielu osób oznacza on gwałtowną utratę stabilności, a czasem wręcz początek spirali ubóstwa. Choć norweski system wsparcia społecznego uchodzi za jeden z najbardziej hojnych w Europie, rzeczywistość po zakończeniu wypłat z Urzędu Pracy i Opieki Społecznej — Arbeids- og velferdsetaten – NAV jest znacznie bardziej złożona.
Co się dzieje po wygaśnięciu zasiłku w Norwegii?
Zasiłek dla bezrobotnych — DAGPENGER jest w Norwegii świadczeniem tymczasowym. Ma zapewnić bezpieczeństwo finansowe w okresie przejściowym — od utraty pracy do momentu znalezienia nowego zatrudnienia. Przysługuje zwykle przez 52 tygodnie, a w przypadku osób z wyższymi wcześniejszymi dochodami – nawet do 104 tygodni.
Przeczytaj także: ZARZĄDZANIE NIEOBECNOŚCIAMI W MIEJSCU PRACY: JAK FIRMY W NORWEGII MOGĄ ZAPOBIEGAĆ ABSENCJI?
Po tym okresie wypłaty ustają, a osoba pozostaje bez źródła dochodu, jeśli nie podjęła pracy lub nie zakwalifikowała się do innej formy wsparcia. NAV informuje wprost: „Po wyczerpaniu prawa do dagpenger, dalsze wsparcie wymaga indywidualnej oceny potrzeb i aktywności.”
Dla wielu bezrobotnych oznacza to utracenie podstawowego zabezpieczenia finansowego. Ci, którzy nie posiadają oszczędności, często zwracają się o pomoc do gminnych służb socjalnych — ØKONOMISK SOSIALHJELP. Świadczenie to ma charakter uznaniowy i służy jedynie pokryciu podstawowych potrzeb — czynszu, jedzenia, leków. Nie pozwala jednak utrzymać wcześniejszego poziomu życia.
Permittering – zawieszenie zatrudnienia zamiast zwolnienia
Warto odróżnić sytuację całkowitej utraty pracy od tzw. permittering, czyli tymczasowego zawieszenia stosunku pracy. Pracownik formalnie pozostaje zatrudniony, ale nie wykonuje obowiązków, a pracodawca nie wypłaca mu wynagrodzenia. W tym czasie może on otrzymywać zasiłek dagpenger ved permittering z NAV.
Przeczytaj także: KRAJE SKANDYNAWSKIE SĄ PRZECIWNE NARZUCONEJ PRZEZ UE PŁACY MINIMALNEJ
Okres takiego świadczenia jest jednak ograniczony – zazwyczaj do 26 tygodni w ciągu 18 miesięcy. Po jego zakończeniu pracownik traci prawo do wsparcia, jeśli pracodawca nie przywróci go do pracy. Wówczas sytuacja osoby na permitteringu staje się analogiczna do pełnego bezrobocia – i tym samym rośnie ryzyko popadnięcia w ubóstwo.
W czasie pandemii i spowolnienia gospodarczego NAV odnotował wzrost liczby przypadków, w których osoby po długim okresie permittering nie wracały do pracy, lecz przechodziły do grupy trwałych bezrobotnych.
AAP – świadczenie przejściowe dla osób z ograniczoną zdolnością do pracy
Niektórzy po zakończeniu prawa do dagpenger mogą ubiegać się o inne świadczenie: AAP – Arbeidsavklaringspenger. Jest ono przeznaczone dla osób, które z powodów zdrowotnych nie są w stanie natychmiast podjąć pracy, ale mogą to zrobić po leczeniu, rehabilitacji lub szkoleniu.
AAP ma pomóc w „klarowaniu sytuacji zawodowej” – czyli w ustaleniu, czy osoba jest w stanie wrócić na rynek pracy, czy też powinna ubiegać się o rentę inwalidzką. Świadczenie wypłacane jest zwykle przez okres do 3 lat, ale wymaga ścisłej współpracy z NAV i aktywnego udziału w procesie rehabilitacji zawodowej.
Przeczytaj także: ODSZKODOWANIE W NORWEGII: JAKI MASZ TERMIN NA ZGŁOSZENIE SZKODY?
Dla części bezrobotnych AAP stanowi ostatnią formę zabezpieczenia przed całkowitym brakiem dochodu. Jednak osoby, które nie kwalifikują się do tego programu, pozostają bez realnego wsparcia finansowego.
Popadnięcie w ubóstwo – ale nie zawsze
Zakończenie okresu zasiłkowego często prowadzi do spadku dochodów poniżej progu ubóstwa. Z danych organizacji społecznych, takich jak FRELSESARMEEN i Kirkens Bymisjon, wynika, że liczba osób korzystających z pomocy żywnościowej w Norwegii w ostatnich latach wzrosła o ponad 40%. Coraz częściej są to osoby, które wcześniej utrzymywały się z zasiłku dla bezrobotnych.
Jednak nie wszyscy w tej sytuacji popadają w długotrwałe ubóstwo. Według badań NAV, znacząca część beneficjentów po wygaśnięciu prawa do dagpenger znajduje nowe zatrudnienie – często w wyniku udziału w programach aktywizacyjnych, kursach zawodowych i szkoleniach finansowanych przez urząd pracy.
Przeczytaj także: KORONAWIRUS | W CAŁEJ SKANDYNAWII REKORDOWE BEZROBOCIE I POJAWIAJĄCE SIĘ OBAWY EKONOMICZNO—SPOŁECZNE
„Szkolenia zawodowe i praktyki są kluczowym elementem norweskiego modelu rynku pracy. Dzięki nim wielu bezrobotnych wraca do aktywności już w ciągu kilku miesięcy po zakończeniu okresu zasiłkowego” – czytamy w raporcie NAV z 2024 r.
Między systemami: luka po zasiłku
Eksperci ds. rynku pracy określają ten etap mianem – „luki po zasiłku”. To okres, w którym osoba nie otrzymuje już wsparcia z NAV, ale nie jest w stanie samodzielnie się utrzymać. W tym czasie rośnie ryzyko zadłużenia, utraty mieszkania oraz pogorszenia zdrowia psychicznego.
Według raportu EAPN Norway Poverty Watch 2024, ponad 12% osób, które zakończyły pobieranie dagpenger, doświadcza w ciągu roku poważnych trudności finansowych, a 7% korzysta z pomocy żywnościowej.
Przeczytaj także: W SZWECJI ROŚNIE LICZBA TYMCZASOWYCH FIRM ZATRUDNIAJĄCYCH SENIORÓW
Jednocześnie dane NAV pokazują, że 38% osób, którym wygasły świadczenia, w ciągu sześciu miesięcy podejmuje nową pracę — często po ukończeniu dodatkowych kursów.
Norweski paradoks dobrobytu: bogate państwo biednych obywateli
Norwegia pozostaje jednym z najbogatszych państw świata, ale zjawisko ubóstwa wśród osób po wygaśnięciu zasiłków ujawnia paradoks tego systemu: wysoki poziom wsparcia kończy się nagle, a droga do ponownego zatrudnienia bywa trudna i długa.
W efekcie – jak zauważyła organizacja KIRKENS BYMISJON – „ubóstwo w Norwegii nie polega na braku dachu nad głową, lecz na utracie bezpieczeństwa, godności i możliwości uczestnictwa w życiu społecznym.”