Metal zyskał prawie 8% od sierpnia.
Choć na rynkach finansowych nie jest ostatnio za dobrze, rynek złota ma się całkiem nieźle i znów bulgocze. Pod koniec roku, ten szlachetny metal zaczął oferować niezły zysk wielu inwestorom.
Zapomniane przez miesiące złoto odradza się na nowo. Od ostatniego spadku jego wartość rośnie, bez przerwy. Po 1,8% w październiku i 0,6% w listopadzie cena metalu osiągnęła już 4,35% od początku grudnia. Nieobecny przez kilka miesięcy inwestorzy wracają. Dowodem na to jest to, że wkładają swoje pieniądze z powrotem do funduszy indeksowanych złotem.
Największe zakupy od wakacji
Według danych agencji informacyjnej Bloomberg tylko w ostatnim tygodniu zakupiono ponad 10 ton, czyli równowartość 421,4 mln USD złota. EPC zawierają obecnie ponad 1980 ton (69,9 miliona uncji), najwięcej od początku lipca.
Banki centralne kupują złoto
Analitycy potwierdzają, że inwestorzy przygotowują się na początek roku 2019. Ponieważ teraz są bardziej skłonni do obstawiania wzrostu złota w nadchodzących miesiącach, niż to miało miejsce do tej pory.
Kilka czynników, które mogą udowodnić, że to trafna decyzja
Złoto powinno odnieść korzyści z niepewności gospodarczej i prawdopodobnie być bliżej niż oczekiwano zacieśnienia polityki pieniężnej FED, uważa Caroline Bain, ekonomistka z Capital Economics.
Ponadto niższe kapitały własne i niższe rentowności amerykańskich obligacji powinny jeszcze bardziej pobudzić popyt inwestorów do bezpiecznego schronienia. Niestabilny stan rynków finansowych już generuje tego rodzaju popyt – komentują analitycy w Commerzbank.
A do tego, kilka krajów już odnotowało spore zakupy złota. Turcja, jako jeden z najbardziej aktywnych graczy na rynku, nabyła 18 ton w listopadzie a Kazachstan 4,4 tony, podaje Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW). "Zainteresowanie banków centralnych, zwłaszcza tych w gospodarkach wschodzących, znacząco wzrosło pod koniec roku" - zauważa Commerzbank.
(NORDIC CAPITAL AS)