Wybory parlamentarne 2023 w Polsce za nami. Prawo i Sprawiedliwość zdobyło najwięcej mandatów, ale czy wystarczająco, by utworzyć rząd większościowy? Polacy mieszkający w Królestwie Norwegii mieli swoich faworytów, a ich głosy mogą okazać się kluczowe w kontekście kształtowania się nowej sceny politycznej w Polsce. Rekordowa frekwencja świadczy o tym, jak ważne były te wybory dla Polaków.
Najwięcej mandatów w Wyborach Parlamentarnych 2023 do Sejmu i Senatu w Polsce zdobyła prawicowo-konserwatywna partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS), ale prawdopodobnie nie ma wystarczającej liczby sojuszników, aby utworzyć rząd większościowy.
Przeczytaj także: SYTUACJA FINANSOWA DLA WIELU FIRM W NORWEGII STAJE SIĘ BARDZO NAPIĘTA
W Królestwie Norwegii stworzono 11 Obwodowych Komisji Wyborczych: 4 w Oslo z oddziałami w Sandvika i Stabekk oraz w innych miastach takich jak Bergen, Bodø, Drammen, Fredrikstad, Stavanger, Tromsø i Trondheim. Najwięcej głosów uprawnieni Polacy w Norwegii oddali na Koalicyjny Komitet Wyborczy Koalicja Obywatelska PO .N i PL Zieloni. Prawo i Sprawiedliwość zajęło 2 miejsce ze znaczną stratą. Tak wynika z danych z 11 na 11 (100 %) obwodów głosowania opublikowanych we wtorek 17 października, 2 dni po wyborach, które były uznane za kluczowe dla przyszłości kraju i które od 1989 roku odnotowały rekordową frekwencję.
Oto wyniki głosowania na komitety w Królestwie Norwegii.
Komitet | Liczba głosów | Procent głosów |
---|---|---|
KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA PO .N IPL ZIELONI | 9 885 | 41,42% |
KOMITET WYBORCZY PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ | 3 570 | 14,96% |
KOMITET WYBORCZY NOWA LEWICA | 3 424 | 14,35% |
KOMITET WYBORCZY KONFEDERACJA WOLNOŚĆ I NIEPODLEGŁOŚĆ | 3 202 | 13,42% |
KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY TRZECIA DROGA POLSKA 2050 SZYMONA HOŁOWNI - POLSKIE STRONNICTWO LUDOWE | 2 974 | 12,46% |
KOMITET WYBORCZY POLSKA JEST JEDNA | 467 | 1,96% |
KOMITET WYBORCZY BEZPARTYJNI SAMORZĄDOWCY | 345 | 1,45% |
Razem | 23 867 | 100,00% |
Data ostatniej aktualizacji: 17 października 2023 10:10
W norweskich mediach nie poświęcono dużo uwagi na dogłębną analizę wyborów w Polsce. Niemniej jednak, kilka dni przed wyborami Jakub Godzimirski, doświadczony badacz z Norweskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (NUPI), przedstawił szczegółowe podsumowanie tej kwestii, zwracając uwagę na potencjalny wpływ wyników na relacje polsko-norweskie.
Przeczytaj także: JAK OBNIŻYĆ KOSZTY UBEZPIECZENIA SAMOCHODU DLA MŁODYCH KIEROWCÓW W NORWEGII?
Zdaniem Godzimirskiego, dla Norwegii obserwacja polskich wyborów ma kluczowe znaczenie. Powodem jest nie tylko rosnąca współpraca polityczna i gospodarcza między tymi krajami, ale również silna społeczność Polaków mieszkających w Norwegii, która liczy ponad 100 000 osób. Godzimirski podkreślił, że wybory w Polsce będą miały wpływ na całą architekturę międzynarodową, w tym relacje w ramach EOG, Strefy Schengen i NATO, co bezpośrednio dotyczy również Norwegii.
W obliczu ośmiu lat rządów PiS, obecne wybory są uważane za kluczowe dla przyszłości demokracji w Polsce. We wrześniu NUPI zorganizowało debatę panelową na temat aktualnej sytuacji w polskiej polityce, z głównym naciskiem na wpływ Polonii na wyniki wyborów. Głównym mówcą był Ben Stanley, ekspert polskiej polityki partyjnej na Uniwersytecie Humanistyczno-Społecznym SWPS w Warszawie. W panelu uczestniczyli także Łukasz Bojarski, badacz-naukowiec z Uniwersytetu w Oslo, oraz Kacper Szulecki badacz-naukowiec z NUPI. Wydarzenie, które odbyło się 23 września, było transmitowane na żywo i moderowane przez badaczkę Pernille Rieker z Norsk Utenrikspolitisk Institutt.
Przeczytaj także: PANELE I INSTALACJE FOTOWOLTAICZNE | CORAZ WIĘCEJ MIESZKAŃCÓW W NORWEGII PRODUKUJE I ZUŻYWA ENERGIĘ SŁONECZNĄ
Nieważne referendum: Decyzje PiS bez poparcia obywateli
W ostatnią niedzielę, partia rządząca PiS ogłosiła, że nie uzna wyników referendów, które odbyły się równolegle z wyborami do organów legislacyjnych. Kluczowym czynnikiem tej decyzji był niski poziom frekwencji – udział wzięło jedynie 40% uprawnionych do głosowania, podczas gdy do uznania wyników referendów za ważne wymagane było przynajmniej 50% uczestnictwa.
W ramach referendum PiS przedstawiło cztery pytania, które miały kluczowe znaczenie dla kierunku polityki kraju. Dotyczyły one kwestii takich jak napływ migrantów, procesy prywatyzacyjne, konstrukcja muru na granicy z Białorusią oraz kwestie wieku emerytalnego. Chociaż pytania były ważne i merytoryczne, wydaje się, że wielu obywateli nie było przekonanych co do ich celowości lub znaczenia w obecnej sytuacji politycznej. Wezwanie opozycji do bojkotu referendów z pewnością miało wpływ na niższą frekwencję. Wielu obywateli zdecydowało się nie uczestniczyć, uznając, że głosowanie może nie przynieść oczekiwanych rezultatów lub że pytania referendalne nie są dostatecznie istotne dla obecnej sytuacji kraju.