Rynki finansowe nie mogą rosnąć w nieskończoność zgodnie z oczekiwaniami inwestorów. Ich natura opiera się na cyklicznych wzlotach i upadkach. Warto jednak rozumieć różnicę między umiarkowanymi spadkami, które są częścią naturalnej zmienności, a gwałtownymi korektami, jak te, które miały miejsce podczas ostatnich sesji.
Przeczytaj także: GIEŁDA W OSLO, GWIAZDA NAJBARDZIEJ DOCHODOWYCH INWESTYCJI
5 sierpnia tego roku przeszedł do historii jako „Czarny poniedziałek światowych giełd” z powodu drastycznych strat na głównych rynkach. W Tokio indeks Nikkei spadł o 12,4%, co stanowi największy spadek od 19 października 1987 r. Drastyczne spadki odnotowano również na innych rynkach, takich jak Londyn, Frankfurt, Mediolan, Paryż, Madryt czy Oslo Børs.
Kolejne dni po takim wydarzeniu to idealny moment na analizę i refleksję, a także na przemyślenie scenariuszy na przyszłość. W takich sytuacjach istnieje ryzyko, że emocje przejmą kontrolę, co może prowadzić do panicznych reakcji i znacznych strat.
Wielu inwestorów w takich chwilach wpada w panikę. Podczas gdy niektóre instytucje, zwłaszcza fundusze hedgingowe korzystające z dźwigni finansowej, są zmuszone do sprzedaży aktywów a wielu inwestorów detalicznych, choć nie jest do tego zmuszonych, rozważa modyfikację swojego portfela, aby złagodzić dyskomfort związany z widokiem czerwonych liczb na ekranie bankowości internetowej.
Przeczytaj także: MIEDŹ: PRZED NAMI ERA WZMOŻONEGO POPYTU NA "CZERWONY METAL"
Statystyki pokazują, że emocje – zarówno euforia, jak i panika – są złymi doradcami inwestycyjnymi. W dłuższej perspektywie sukces odnoszą ci, którzy mają jasno określoną strategię, wyznaczony horyzont czasowy oraz mentalną odporność na nieuniknione, choć rzadkie, „czarne” lub „szare łabędzie”.
Inwestorzy mogą funkcjonować na rynku na różne sposoby. Niektórzy handlują aktywnie (z czego 90% traci pieniądze), inni budują portfel długoterminowy, a jeszcze inni operują portfelem rotacyjnym, dostosowującym się do różnych faz cyklu gospodarczego. Niektórzy decydują się na jednorazowe zainwestowanie całego budżetu (strategia „VaBank”), podczas gdy inni, ze względu na ograniczoną płynność, wybierają plan akumulacji kapitału z ustaloną częstotliwością (np. miesięczną lub kwartalną).
Niezależnie od wybranej strategii, kluczowe jest pełne zrozumienie swoich działań i przygotowanie na gwałtowny wzrost zmienności, jak ten, który miał miejsce ostatnio. Krótkoterminowe trendy rynkowe są trudne do przewidzenia, ale inwestorzy mają potężnego sojusznika – czas. Jeśli portfel jest dobrze zbudowany, czas będzie działał na jego korzyść, ponieważ gospodarka na przestrzeni lat rośnie średnio w 80% przypadków, a w pozostałych 20% spowalnia lub kurczy się.
Przeczytaj także: GIEŁDA PAPIERÓW WARTOŚCIOWYCH W OSLO: JAKIEGO BROKERA WYBRAĆ NA START?
Inną cenną zasadą jest unikanie prób „wyczucia rynku”, czyli przewidywania minimów i maksimów cen. To zadanie niezwykle trudne, a praktycznie niemożliwe. Stąd popularne powiedzenie: „Czas na rynku jest lepszy niż wyczucie rynku”. Odzwierciedla ono również inną ważną cechę świadomego inwestora – cierpliwość.
Jak powiedział jeden z najwybitniejszych inwestorów, Warren Buffett: „Rynek to miejsce, gdzie niecierpliwi rozdają pieniądze cierpliwym”. W najbardziej emocjonalnych i niestabilnych fazach rynku niecierpliwi inwestorzy – zwłaszcza ci, którzy zbudowali portfel o zbyt wysokim poziomie ryzyka w stosunku do swojej tolerancji – ostatecznie tracą pieniądze na rzecz tych cierpliwych. To właśnie ci, którzy potrafią stawić czoła spowolnieniom gospodarczym i posiadają wystarczającą płynność, aby kupować aktywa po znacznie obniżonych cenach, korzystają na panice wywołanej przez niecierpliwych w najtrudniejszych momentach.
- Home
- Polecamy
- Blog
- O serwisie
- Kontakt
-
+(47) 23 89 88 63
PONIEDZIAŁEK - PIĄTEK
Biuro 10:00 - 18:00
+ (47) 23 89 88 63
PONIEDZIAŁEK - SOBOTA
Agent 08:00 - 20:00
+ (47) 45 09 04 66AGENT 08:00 - 20:00
+ (47) 47 67 35 73