Królestwo Półwyspu Iberyjskiego, które powoli „wracało do zdrowia” po pęknięciu bańki mieszkaniowej w 2008 r., odnotowało w ostatnich miesiącach silną sprzedaż nieruchomości. Jednak wiele wskazuje, że w drugiej połowie może ona spowolnić.
Jak do tej pory, wysoka inflacja, nie osłabiła apetytu nie tylko wielu Europejczykom na zakup nieruchomości w Królestwie Hiszpanii. Według danych opublikowanych 5 sierpnia przez Narodowy Instytut Statystyczny (INE), w pierwszym kwartale tego roku sprzedano prawie 331 000 mieszkań, co jest największą liczbą od 2007 roku. To rekordowy rok: 565 523 mieszkań sprzedanych w 2021 roku, wzrost 34,6% w porównaniu do 2020 roku.
Przeczytaj także: DOM LUB MIESZKANIE W NORWEGII | WSZYSTKO, CO WARTO WIEDZIEĆ O LOKALNYM RYNKU NIERUCHOMOŚCI
Długa rekonwalescencja, która rozpoczęła się dzień po pęknięciu bańki na rynku nieruchomości w 2008 roku, która pogrążyła kraj w poważnym kryzysie bankowym i finansowym, wydaje się zatem odnosić do przeszłości. „Rok 2022 jest bardzo intensywny, a liczby są lepsze niż w zeszłym roku” – ocenia Maria Matos, dyrektor ds. badań dla portalu nieruchomości FOTOCASA. W tym tempie mogliśmy przekroczyć 600 000 sprzedaży.
"Rynek zwalnia"
Rynek hiszpański doświadczył już ożywienia pod koniec lat 2010, w kontekście silnego wzrostu gospodarczego. Ta dynamika została zatrzymana w 2020 roku przez kryzys zdrowotny, ale wznowienie nastąpiło dość szybko. – „Od połowy 2021 r. oszczędności gospodarstw domowych, nowe zapotrzebowanie na mieszkania spowodowane zamknięciem i niskie stopy procentowe napędzały sprzedaż” – wyjaśnia Cristina Arias z portalu nieruchomości TINSA.
Przeczytaj także: POMIMO PANDEMII COVID-19 | REKORDOWY WZROST CEN NIERUCHOMOŚCI W SKANDYNAWII
Wzrostowi sprzedaży nie towarzyszyły rozpoczęcie budowy: mniej niż co piąta sprzedaż między styczniem a czerwcem dotyczy nowych domów. Jak wygląda druga połowa 2022 roku? – „Wszystko wydaje się zwalniać ” – powiedział Francisco Iñareta z serwisu sprzedaży nieruchomości IDEALISTA. – „Wzrost stóp procentowych i zaostrzenie warunków udzielania kredytów na nieruchomości mogą zapowiadać spowolnienie wzrostu cen i wolumenu sprzedaży” – potwierdza Matos. Inflacja, która w Hiszpanii przyspieszyła w lipcu do 10,8% w ciągu roku – „zacznie ciążyć hiszpańskim gospodarstwom domowym i zmniejszać ich możliwości oszczędzania” – dodaje analityk.
Przeczytaj także: HIPOTEKA W NORWEGII | KREDYTOBIORCY PĘDZĄ PO FINANSOWANIE, ZANIM WARUNKI SIĘ ZAOSTRZĄ
Kolejne wyzwanie dla hiszpańskich nieruchomości: brak nieruchomości na sprzedaż. W przeciwieństwie do szaleństwa na betonie, które ogarnęło półwysep piętnaście lat temu (sektor budowlany odpowiadał za ponad 10% PKB w 2007 r.), wzrostowi sprzedaży nie towarzyszyły nowe budowy mieszkań: mniej niż co piąta sprzedaż między styczniem a czerwcem odpowiadają nowym domom.
Ryzyko przegrzania
– „Wysoki popyt odnotowany w ubiegłym roku zmniejszył liczbę starych mieszkań, a nowe pozwolenia na budowę postępują bardzo powoli, ze względu na przedłużające się procedury administracyjne oraz wysokie koszty materiałów i robocizny” – wyjaśnia Iñareta. „To oznacza, że ceny powoli spadają, zwłaszcza w niektórych miastach, takich jak Madryt i Malaga oraz na dwóch archipelagach; Wyspach Kanaryjskich i Balearach.”
Przeczytaj także: HONG KONG — ŚWIATOWĄ STOLICĄ LUKSUSOWYCH NIERUCHOMOŚCI
Silny popyt miał już wpływ na ceny: według Generalnej Rady Notariuszy NOTARIADO koszt za metr kwadratowy wzrósł średnio o 5,3% w 2021 r., przy czym największy wzrost odnotowano na Balearach (14, 2%), Andaluzja (8,1%), Wyspy Kanaryjskie (7,9%) i Madryt (7,1%). Wierząc, że istnieje ryzyko przegrzania, BANCO DE ESPAÑA wezwał w kwietniu do „czujności”, uznając, że ceny aktywów nieruchomościowych były „nieco wyższe” niż ich poziom równowagi.
Przedstawiona treść ma charakter informacyjny, nie jest wyczerpująca i nie zastępuje indywidualnej porady. Zalecamy skonsultowanie się z nami lub innym kompetentnym doradcą w celu uzyskania konkretnych odpowiedzi na pytania.