Spotkanie z bankierem przy kasie było praktyczne, ale stało się zwyczajnie za drogie. Żeby obniżyć koszty banki w Norwegii zachęcają swoich klientów do wykonania większości usług samodzielnie — online.
Nie przychodź już do oddziału banku, by dokonać przelewu. Dlaczego nie? Przesłanie jest jasne: dla banku stałeś się za drogi. Klientów coraz częściej zachęca się do robienia wielu rzeczy samemu.
Wiele banków w Norwegii już od kilku lat przeżywa ogromną transformację w swoich oddziałach, które nie są już przeznaczone do codziennych operacji, ale jako miejsce doradztwa eksperckiego o wysokiej wartości dodanej.
Polityka cięcia kosztów odzwierciedla strategię, w której wiele usług wykonywanych w oddziale zostaje wyeliminowanych przez usługi, które klient może przeprowadzać sam online. Ta optymalizacja pozwala bankom oszczędzać pieniądze i zmniejszać liczbę oddziałów, ponieważ bliskość wyparta przez technologie staje się coraz mniej istotna w życiu codziennym.
Punkty bankowe nadal będą odgrywać ważną rolę, ale model będzie ewoluował. Doradca zaczyna towarzyszyć tam klientowi tylko w bardzo kluczowych momentach — mówi Łukasz Jakubów Kędzierski, Managing Director w firmie doradczej SJØLYST INVESTORS AS (Inc.)
Dzisiaj można zauważyć, że prawie już wszystkie banki rozszerzyły także swoją ofertę na produkty i usługi poprzez live czat i aplikacje (App) mobilne jak: DNB, NORDEA, DANSKE BANK czy SPAREBANK1 i wiele innych, które stają się numerem jeden w komunikacji z bankami.
Aby zatrzymać klienta, nie wystarczy zaspokojenie jego najpilniejszych potrzeb. Wciąż trzeba wiedzieć, jak wyróżnić się na tle konkurencji i podążać za jego oczekiwaniami, a nie zachowywać tylko ducha innowacji.
(© BUSINESS LINK NORWAY)